Rozdział 138 Księga 4: Trzynaście
Emily nie poruszyła się ani o cal, po prostu stała i patrzyła na niego. Usłyszała, jak coś pęka i zajęło jej tylko sekundę, aby zdać sobie sprawę, że to jej serce. Wiedziała, że przechodzi przez wiele i po prostu życzyła sobie, aby jej nie odepchnął i po prostu się jej zwierzył. Wciągnęła głęboki oddech, otarła łzę, która spłynęła jej po policzku i zrobiła zdecydowany krok w jego stronę.
„Nie wystawiaj mojej cierpliwości na próbę, Emily” – ostrzegł.
Emily zatrzymała się, ale po chwili kontynuowała: „Możemy to wspólnie rozwiązać, Michaelu”, wyszeptała, „nie musisz mnie odpychać. Nie musisz odpychać nas. Damy sobie radę, cokolwiek to jest”.