Rozdział 102 Księga 3 pierwsza
Michael zaparkował w garażu, wziął swoją teczkę i zszedł z samochodu, westchnął, wpatrując się w piękny zachód słońca, zanim wyszedł z garażu. Wspiął się po czterech schodach przed drzwiami wejściowymi, włożył klucz do drzwi, aby je otworzyć, pchnął drzwi, wszedł do środka, jego oczy najpierw zatrzymały się na fontannie z delfinami między podwójnymi schodami, które Emily nalegała, aby tam postawili, kiedy się wprowadzali.
Zmarszczył brwi, gdy zauważył, że coś jest inaczej, Emily zawsze schodzi, aby się z nim spotkać, kiedy wraca, ale wydaje się, że nie ma po niej śladu i był pewien, że widział jej samochód w garażu. Właśnie wtedy usłyszał powolną muzykę dochodzącą z salonu i poszedł prosto tam, otwierając drzwi, przywitała go Nina Simone „I put a spell on you” grająca na stereo, zanim zobaczył Emily stojącą w środku ubraną w czarną koronkową bieliznę, jej platynowe blond włosy opadały na ramiona falami, miała makijaż, jej usta błyszczały od jasnoróżowego błyszczyka, którą miała na sobie, jej oczy miały ciemniejszy odcień z powodu cienia do powiek, który miała na sobie.
Michael powoli gwizdał, patrząc od jej głowy w dół na okrągłe cycki, które były wyraźnie widoczne w bieliźnie, a następnie na jej płaski tommy, mógł również zobaczyć czarne stringi, które miała na sobie, jej uda były jasne i błyszczące, tak jak jej ciało, jej długie nogi robiły krok po kroku, gdy się do niego zbliżała. Spojrzał z powrotem na jej twarz, aby zobaczyć, jak uśmiecha się uwodzicielsko, „to czyste uwodzenie” wyszeptał, podczas gdy Emily uśmiechała się szerzej i uwodzicielsko ugryzła się w dolną wargę.