Rozdział 83
„Pamiętasz jego imię?” – pytam, modląc się, by pozostała przytomna na tyle długo, by móc udzielić nam odpowiedzi.
„Grey, nazywał się Grey, powiedział, że odbierze cię w twoje 18. urodziny. Więc pobiegłam w miejsce, w którym nigdy nie myślałam, że nas znajdzie. Biegnij dalej Sophia, biegnij, żeby cię nie znalazł, żeby nie przyszedł po twoją duszę” – jej ręce zaczynają drżeć, a oczy szaleńczo biegają, gdy znów popada w obłęd.
„Wszystko w porządku mamo, jesteśmy tu bezpieczni. On nas nie znajdzie” – próbuję ją uspokoić.