Rozdział 392
*Punkt widzenia Harper * *
Knox stoi w drzwiach, częściowo ukryty w półmroku, z rękami w kieszeniach i nieprzeniknionym wyrazem twarzy.
„Skąd... skąd wiedziałeś, że tu jestem?” – mówię, a mój głos nie robi nic, by zamaskować moje zaskoczenie.