Rozdział 370
** Punkt widzenia Dillona *
Właśnie suszę włosy ręcznikiem, gdy to słyszę, słyszę ją.
Cichy jęk, który wybija powietrze z moich płuc. Zamieram tam, gdzie stoję, ręcznik bezużytecznie zwisa mi z rąk, gdy wysilam się, by usłyszeć więcej. Ściany są cienkie, a ja skupiam słuch na tyle, by stać się pieprzonym masochistą.