Rozdział 361
„No więc, jak idzie ci z obligacjami?” – pyta swobodnie, jakby nie chciała wyłuskać każdego szczegółu.
Spojrzałem na nią, a ona tylko się uśmiechnęła.
„Są... w porządku. To wciąż coś nowego, a ja jeszcze nie miałam czasu poznać Finleya. Mam z nim randkę dziś wieczorem”.