Rozdział 254
Punkt widzenia Sophii
W piwnicy panuje ponura atmosfera, gdy wracamy, a ja mam ułamek sekundy przerażenia. Gdy jednak Ethan mnie zauważa, obdarza mnie ciasnym uśmiechem i wiem, że poczułabym spustoszenie przez więź, gdyby przekazano im złe wieści.
„Jakieś nowiny?” pytam, chcąc wiedzieć, zanim zacznę przedstawiać.