Rozdział 790
Wyraz twarzy Sabriny pozostał spokojny. Obok niej Aino właśnie skończyła się ubierać. Spojrzała na matkę, z oczami jak u łani. „Mamo, kto dzwoni? Gdzie jest tatuś? Tatuś ostatnio nie jadł śniadań w domu, nie miał też czasu, żeby bawić się ze mną wieczorem, więc teraz jestem na niego zła. Czy tatuś dzwoni, żeby powiedzieć, że mu przykro? Jeśli tak, powiedz tacie, że mu wybaczam. Ale on i tak musi wrócić wieczorem do domu, żeby zjeść ze mną kolację. Chcę go też zobaczyć rano, tylko wtedy mu wybaczę! Hmph!”
Mała księżniczka była dumna. Choć powiedziała, że nie wybacza ojcu, pomiędzy każdym słowem były jej myśli i miłość do mężczyzny.
Słysząc, co powiedziała mała dziewczynka, osoba po drugiej stronie połączenia tylko bardziej się zadufała. „Aha! Sabrina! Udajesz, że wy trzy jesteście jedną słodką, zgraną rodziną na zewnątrz, kiedy tak naprawdę twój facet nie jest w domu nawet dniami i nocami! Sabrina! Udajesz! W końcu złapałam cię na gorącym uczynku!