Rozdział 212
„Co ty robisz?!” Sabrina usiadła w szoku. Głos Sebastiana był nieporównywalnie zimny. „To twoja sprawa, jeśli jesteś chory! Jednak zanim spłacisz dług u mnie, lepiej upewnij się, że jesteś zdrowy!”
Sabrina była bez słowa.
Odwróciła twarz i zobaczyła, że Aino, który przed chwilą spał, już się obudził. Dziecko siedziało między nim a nią. Gdyby ludzie, którzy nie znają sytuacji, zobaczyli ich teraz, naprawdę pomyśleliby, że są rodziną trzyosobową.