Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151
  2. Rozdział 152
  3. Rozdział 153
  4. Rozdział 154
  5. Rozdział 155
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160
  11. Rozdział 161
  12. Rozdział 162
  13. Rozdział 163
  14. Rozdział 164
  15. Rozdział 165
  16. Rozdział 166
  17. Rozdział 167
  18. Rozdział 168
  19. Rozdział 169
  20. Rozdział 170
  21. Rozdział 171
  22. Rozdział 172
  23. Rozdział 173
  24. Rozdział 174
  25. Rozdział 175
  26. Rozdział 176
  27. Rozdział 177
  28. Rozdział 178
  29. Rozdział 179
  30. Rozdział 180
  31. Rozdział 181
  32. Rozdział 182
  33. Rozdział 183
  34. Rozdział 184
  35. Rozdział 185
  36. Rozdział 186
  37. Rozdział 187
  38. Rozdział 188
  39. Rozdział 189
  40. Rozdział 190
  41. Rozdział 191
  42. Rozdział 192
  43. Rozdział 193
  44. Rozdział 194
  45. Rozdział 195
  46. Rozdział 196
  47. Rozdział 197
  48. Rozdział 198
  49. Rozdział 199
  50. Rozdział 200

Rozdział 1565

Wszyscy mężczyźni wpatrywali się ze strachem w mężczyznę stojącego za mężczyzną bijącym Hurona. Mężczyzna był ubrany w granatowy trencz i był potężny jak król. Wszechmocny mężczyzna kucał przed kobietą, która niczym nie różniła się od prawdziwego psa, a jego czyste i duże dłonie dotykały jej brudnych, skutych łańcuchami nadgarstków.

„Jak się masz, Alex? Czy... Czy to dla ciebie wystarczająco zabawne?” Jane gwałtownie cofnęła skute łańcuchami ramiona. Jej wyraz twarzy był nadal pusty, bez śladu łez w oczach. Po prostu wpatrywała się w Alexa i kontynuowała tonem tak spokojnym, że brzmiało to tak, jakby omawiała sprawy innych osób. „Ja... Pewnie nie wyobrażasz sobie, że w cywilizowanym społeczeństwie ludzie nadal byliby tak traktowani, prawda? Już się do tego przyzwyczaiłam. Kiedy byłam mała, moje rodzeństwo miało swoje łóżka i pokoje, a ja musiałam spać na korytarzu. Kiedy po prostu nie mogli wymyślić gry, która by ich interesowała, wiązali mnie i zmuszali do szczekania jak pies na podłodze. Ale nigdy nie pomyślałam, że pewnego dnia zostanę przykuta łańcuchem jak pies i zaprowadzona do ciebie w ten sposób. Czy to... twój nowy sposób zabawy? Nie wiem... czy to wystarczająco stymulujące dla ciebie.” Spojrzała na Alex beznamiętnie.

„Jane…” Głos Alexa stał się niezwykle chrapliwy. „Przepraszam, Jane. Przepraszam, to moja wina. Przyszedłem tak późno.” Następnie przyciągnął Jane do siebie.

تم النسخ بنجاح!