Rozdział 195
Zayn nigdy nie próbował wepchnąć się do związku z Sabriną. Oboje traktowali się jak swoje rodzeństwo. Z czasem więź, która ich łączyła, rozwinęła się w taką, że traktowaliby się jak rodzeństwo, a córka Sabriny również uważała Zayna za swojego wujka. Minęły cztery lata, a ich życie było spokojne. Sabrina wracała do domu każdego wieczoru, aby zająć się Zaynem. Pomagała mu wejść do domu i ścieliła mu łóżko, zanim wyruszyła odebrać córkę z przedszkola. Zazwyczaj jej córka towarzyszyła wujkowi, gdy wracała na plac budowy i pracowała do wpół do szóstej. Ale gdy właśnie skończyła pomagać Zaynowi wejść do domu, zadzwonił jej telefon.
„Halo? Pani Wals?” Telefon był od nauczycielki jej córki z przedszkola.
„Pani Scott, musi pani tu natychmiast przybyć. Pani córka znowu pokłóciła się z jedną ze swoich koleżanek z klasy!” – poprosiła panna Wals niecierpliwym tonem.