Posiedzenie zarządu rozdziału 156 (1)
Noah siedzi na kanapie i intensywnie myśli. Jest po trzeciej w nocy, a on nie jest senny. Wręcz przeciwnie, jest pobudzony tym, co wydarzy się za kilka godzin. Nawet jeśli wszystko wydaje się iść zgodnie z planem, nadal jest zdenerwowany.
A co jeśli coś pójdzie nie tak? Nawet jeden fałszywy krok może zrujnować lata ciężkiej pracy.
Harper porusza się we śnie i przewraca się na bok, by przytulić Noaha, ale okazuje się, że miejsce jest puste. Powoli otwiera oczy i widzi go na kanapie, pijącego samotnie. Wygląda na zmartwionego, co z kolei ją martwi.