Rozdział 90
Wiktoria podskoczyła na dźwięk głosu, a gdy otrząsnęła się z szoku, zauważyła, że Thomas chwyta ją za nadgarstek i przygląda się ranie na jej dłoni.
Jego profil boczny wyglądał, jakby został wyrzeźbiony przez najbardziej utalentowanego rzeźbiarza. Jej serce waliło, a oddech zatrzymywał się w gardle, gdy zobaczyła skupione spojrzenie w jego oczach.
Było to dziwne, a zarazem znajome uczucie... i czuła się nim przytłoczona.