Rozdział 71 Oddział siedemdziesiąty pierwszy
Julia patrzyła, jak wychodzą, a w pokoju zapadła cisza. Od kiedy Leslie weszła do środka, bez przerwy gadała o wszystkim, o czym uważała za warte rozmowy. Teraz, gdy została sama, brakowało jej plotek. Cieszyła się tylko, że udało jej się skutecznie wyrwać Lucasa, który przez cały dzień odmawiał opuszczenia szpitalnego pokoju.
Wyciągnęła się, żeby wyjąć pilota z szafki i włączyła operę mydlaną. Nie była fanką telewizji, ale oglądanie opery mydlanej pozwalało jej szybciej zasnąć.
Drzwi do pokoju się otworzyły, Angel wsunęła głowę do środka i się uśmiechnęła. Martwiła się o młodą damę odkąd rano ją wyproszono i zgłosiła się na ochotnika, żeby przynieść jej kolację.