Rozdział 62 Oddział sześćdziesiąty drugi
Julia wzięła się do gotowania i ugotowała coś minimalistycznego. Ponieważ nie miała czasu i była lekko wyczerpana, ugotowała tylko pikantny makaron z sosem śmietanowym.
Kiedy Lucas powiedział, żeby zjeść przy stole, był nieco rozczarowany jasnym rozkładem w porównaniu z porankiem. Nie wziął tego sobie do serca, ponieważ miała krótki termin i była również wyczerpana po aktywnościach dnia.
Uważał, że to miłe z jej strony, że przygotowała mu posiłek, niezależnie od tego. Zawsze miał ogromne trudności z jedzeniem posiłków. Opuszczał śniadanie, ponieważ przypominało mu to mamę. Jego czas lunchu zwykle był zajęty spotkaniami lunchowymi, których ledwo dotykał, żeby nie rozmawiać o jedzeniu.