Rozdział 8: Dzwoniąc do taty, mężczyzny w mundurze wojskowym (1)
„Musisz iść za mną uważnie!”
Luna wepchnęła Leo do ust pachnący naleśnik z cebulką dymką i weszła w tłum, trzymając go za rękę.
Oboje podróżowali na lekko, mając tylko plecak i żaden inny bagaż. Jednak na dworcu kolejowym było tak dużo ludzi, że nawet zimą ludzie mogli się pocić, gdy przechodzili z wnętrza dworca na jego zewnątrz.