Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 251 251
  2. Rozdział 252 252
  3. Rozdział 253 253
  4. Rozdział 254 254
  5. Rozdział 255 255
  6. Rozdział 256 256
  7. Rozdział 257 257
  8. Rozdział 258 258
  9. Rozdział 259 259
  10. Rozdział 260 260
  11. Rozdział 261 261
  12. Rozdział 262 262
  13. Rozdział 263 263
  14. Rozdział 264 264
  15. Rozdział 265 265
  16. Rozdział 266 266
  17. Rozdział 267 267
  18. Rozdział 268 268
  19. Rozdział 269 269
  20. Rozdział 270 270
  21. Rozdział 271 271
  22. Rozdział 272 272
  23. Rozdział 273 273
  24. Rozdział 274 274
  25. Rozdział 275 275
  26. Rozdział 276 276
  27. Rozdział 277 277
  28. Rozdział 278 278
  29. Rozdział 279 279
  30. Rozdział 280 280
  31. Rozdział 281 281
  32. Rozdział 282 282
  33. Rozdział 283 283
  34. Rozdział 284 284
  35. Rozdział 285 285
  36. Rozdział 286 286
  37. Rozdział 287 287
  38. Rozdział 288 288
  39. Rozdział 289 289
  40. Rozdział 290 290
  41. Rozdział 291 291
  42. Rozdział 292 292
  43. Rozdział 293 293
  44. Rozdział 294 294
  45. Rozdział 295 295
  46. Rozdział 296 296
  47. Rozdział 297 297
  48. Rozdział 298 298
  49. Rozdział 299 299
  50. Rozdział 300 300

Rozdział 1 1

W szpitalu rozświetlonym księżycem, doktor przemówił głośno na korytarzu. Brzmiał bardzo podekscytowany. „Gratulacje, pani Jackson! Ma pani specjalny znak księżyca i nosi pani nie jedno, ale dwoje nowych dzieci dla naszej paczki”.

Nelly Jackson nie mogła się ruszyć, wiadomość ją zszokowała. „W ciąży? Z bliźniakami? Jak to w ogóle możliwe?”

Doktor skinął głową i wydawał się chętny. „Tak, jesteś pierwszą wilczycą w naszym stadzie, która urodziła dziecko z mocą księżyca. To bardzo rzadkie i niesamowite. Powinnaś świętować!”

Trzymając zdjęcie dzieci, Nelly wyszła ze szpitala, czując się bardzo zdezorientowana i niepewna. Nie mogła uwierzyć w to, co zobaczyła. Po spędzeniu jednej nocy z Alphą Kilianem nie mogła zrozumieć, dlaczego nosiła w sobie dwójkę wilczych dzieci.

Zanim mogła to wszystko pojąć, jej telefon wydał głośny dźwięk. Patrząc na ekran, zobaczyła zdjęcie uśmiechniętego Alfy Kiliana Morrisa na łódce z piękną kobietą w seksownym bikini. Nelly natychmiast poczuła złość i wściekłość.

Zadzwoniła po taksówkę i nalegała, żeby kierowca zabrał mnie do stada Moonwalk, natychmiast!

...

Na jachcie

„ Jesteś pijana” – powiedział Alpha Kilian, całując szyję kobiety. Siedziała mu na kolanach.

Owinęła ramiona wokół jego szyi i wyszeptała seksownym głosem, zanim go pocałowała. „Bardzo cię pragnę”.

Jęknął, gdy delikatnie pocałowała go w usta. Złapał ją za biodra i powoli poruszał nimi w górę i w dół.

Jęknęła z przyjemności. Włożył ręce pod jej majtki od bikini i zaczął masować jej łechtaczkę. Jęczała głośniej, gdy się nią bawił.

Zdjął jej bluzkę, odsłaniając piersi. Zaczął ssać jedną z nich, bawiąc się jednocześnie jej łechtaczką. Wiła się na jego kolanach, gdy pieprzył ją dwoma palcami.

Była tak mokra, że gdy wyjął palce z jej cipki, wyciekła z niej sperma.

Odsunął się od niej na sekundę. „Rozebierz się” – rozkazał.

Natychmiast posłuchała i zdjęła wszystkie ubrania. Spojrzał na jej ciało chciwie, zanim zdjął swoje ubrania. Jego kutas był twardy jak stal. Uśmiechnęła się do niego uwodzicielsko, zanim stanęła na czworakach, pokazując mu swój tyłek.

„Pieprz mnie tak” błagała. „Proszę?” dodała, zauważając, że on się jeszcze nie ruszył.

Uklęknął za nią i rozchylił jej policzki, żeby mogła zobaczyć swoją mokrą cipkę przed twarzą. Jej oczy rozszerzyły się, gdy zobaczyła, jaki duży jest jego kutas. Włożył go do wejścia jej cipki, zanim bez ostrzeżenia wepchnął swojego elfa do środka.

Głośno jęknęła, gdy wypełnił ją całkowicie. To trochę bolało, ale jednocześnie było przyjemne, ponieważ rozciągał ją tak szeroko, że była pewna, że nikt nie będzie w stanie się tam zmieścić, gdy już dojdzie.

Zaczął pchać powoli, aż przyzwyczaiła się do jego rozmiaru, potem szybciej i gwałtowniej, aż nie mogła przestać krzyczeć z przyjemności. Sięgnęła między nogi, żeby się sobą pobawić, podczas gdy on dalej w nią wchodził. Miała już dojść, gdy nagle wysunął się z jej cipki i obrócił ją na plecy.

Jej oddech stał się nieregularny, gdy zdała sobie sprawę, co chciał zrobić dalej. „Nie... Nie mogę wziąć twojego kutasa w tyłek!” błagała rozpaczliwie, próbując odepchnąć go od siebie tak bardzo, jak to możliwe.

Zignorował jej prośby i wszedł w jej ciasną dziurkę bez żadnej gry wstępnej ani lubrykantu. Krzyczała z bólu, gdy rozciągnął ją tak szeroko, że w jej oczach pojawiły się łzy.

Po kilku minutach ból ustąpił i zaczęła się tym cieszyć. Objęła go ramionami i przyciągnęła bliżej do piersi. Stękał za każdym razem, gdy wbijał się w jej tyłek. Po kilku minutach wysunął się z jej tyłka i prysnął swoim gorącym nasieniem po całym jej brzuchu.

Spojrzała na jego spermę na swoim brzuchu i uśmiechnęła się radośnie. „To było niesamowite...” powiedziała bez tchu. „Zróbmy to jeszcze raz” zasugerowała, zanim wyczyściła mu penisa językiem.

Klepnął ją w tyłek i uwodzicielsko rozkazał: „Umyj się i załóż bikini”.

Skinęła głową i obydwoje się ubrali.

Oboje wypili wino, a potem postanowili wziąć razem prysznic. Ale nie spodziewał się, że Nelly go znajdzie.

Taksówka zatrzymała się z piskiem opon w pobliżu dużego jachtu po przerażającej i długiej jeździe. Nelly wysiadła z taksówki i rozejrzała się po łodzi. Zobaczyła Alphę Kiliana śmiejącego się i pijącego z kobietą. Nelly poszła prosto do nich, wzięła szklankę kobiety i rzuciła nią, tłukąc ją i pokazując swój gniew.

Kobieta w bikini była zszokowana i krzyknęła. Spojrzała na Nelly i coś zrozumiała, ale jej nie lubiła. „Hmph! Co za podstawowe stworzenie. Ona nie wie, w co się pakuje”.

Nelly spojrzała na kobietę chłodno i przemówiła ze złością. „Jestem prawdziwą partnerką tego Alfy. Czy muszę mówić więcej?” Nelly była naprawdę wściekła, ale zachowywała spokój i opanowanie.

Kobieta słabo próbowała odpowiedzieć. Ale spojrzała na Alphę Kiliana, który nie zareagował.

„Pójdę i zrobię coś innego” – powiedziała smutno, bo wiedziała, że Nelly stanowi zagrożenie. W końcu; Nelly była jego partnerką, a on nawet jej nie bronił, więc lepiej było, żeby opuściła jacht.

Nelly zajęła miejsce obok Alfy Kiliana, a jej twarz wyrażała złowieszczy spokój, jakby to była pora przed wielką burzą. „Skończyłaś bawić się ludzkimi sercami?”

Alpha Kilian uśmiechnął się lekceważąco. „Dopóki jesteś w pobliżu, będę dalej grał w gry”.

Nelly poczuła się przytłoczona jego słowami, jej brwi zmarszczyły się z konsternacji. „Naprawdę aż tak mnie nienawidzisz?”

„Jesteś po prostu normalną osobą z małego miasteczka. Nie oczekuj, że będę się o ciebie troszczył” – powiedział niegrzecznie i arogancko.

Serce Nelly zapadło się, a na jej twarzy pojawiło się rozczarowanie. Jej życie było proste i nie lubiła się zmieniać. „To dlaczego obiecałeś, że będziesz ze mną na zawsze?”

Alpha Kilian spojrzał jej w oczy, sfrustrowany. „Gdyby nie nasi dziadkowie, nigdy byśmy się nie spotkali. Nie myśl o sobie za dużo”.

„Czy masz na myśli, że nigdy mnie nie polubisz?” – zapytała Nelly z odrobiną nadziei w smutnych oczach.

„Nawet nie próbuj być dla mnie ważna” – powiedział ostro.

Serce Nelly pękło, gdy wypowiedział te słowa. Jej dłonie były zaciśnięte i pełne gniewu. „Więc zakończmy nasze małżeństwo! Weźmy rozwód!”

Alpha Kilian przestał poruszać ręką z szampanem, zaskoczony. „Czy naprawdę jesteś tego pewien?”

„Dopóki nie zależy ci na mnie, nasze małżeństwo jest kłamstwem. Nie ma powodu, żebyśmy byli razem” – powiedziała Nelly stanowczo.

„Jesteś bardzo zdeterminowana” – powiedział, zdając sobie sprawę, że mówiła poważnie. „Uszanuję twoją decyzję”.

Skończyli rozmawiać i Nelly wstała, żeby wyjść. Ale po kilku krokach odwróciła się i spojrzała na niego. „Ale co jeśli...”

„Nie mów mi, że już żałujesz tej decyzji” – zaśmiał się, patrząc na nią.

Głos Nelly zadrżał, ale była pewna. „Alpha Kilian, trzymajmy się od siebie tak daleko, jak wschód i zachód słońca. Im szybciej się rozwiedziemy, tym lepiej”.

.....

Sześć lat później

Samolot Nelly wylądował w rejonie stada Moonwalk. Gdy wysiadła z samolotu, zadzwonił jej telefon. Podczas odbierania połączenia Nelly szła do przodu, z kapeluszem zakrywającym połowę twarzy. Miała na sobie czarne, luźne ubrania i wyglądała bardzo elegancko.

Na lotnisku ludzie zauważyli Nelly idącą z trójką dzieci . Wszyscy nosili okulary przeciwsłoneczne i wyglądali bardzo ważnie, pchając swoje wózki za Nelly. Nie było jasne, czy dzieci były Nelly, ponieważ nie obejrzała się, nawet po pewnym czasie chodzenia.

Zbliżyli się do wyjścia i zobaczyli wysoką osobę czekającą na nich. Ben, najstarsze dziecko, zdjął okulary przeciwsłoneczne i podszedł do tej osoby, patrząc na zdjęcie, które trzymała.

„To zdjęcie...” – zaczął Ben, podnosząc głowę, by spojrzeć na Nelly, która wciąż była skupiona na swoim telefonie. „Nelly, czy to twoje zdjęcie?”

Dziewczyna na zdjęciu wyglądała zwyczajnie, ale zdeterminowana. Nie było w tym nic złego, ale wyglądała, jakby należała do małego miasteczka.

Nelly zmarszczyła brwi, gdy zobaczyła zdjęcie. „Tak, to ja”.

Ben zażartował: „To... zabawne. Wyglądasz, jakbyś po prostu uciekł skądś!”

Nelly nie przejęła się komentarzem syna. Zrobiła to zdjęcie, kiedy była w swoim rodzinnym mieście, po prostu dla wspomnień. Nie lubiła robić zdjęć, więc to było jedyne zdjęcie , jakie miała w telefonie i nie widziała w tym nic złego.

Osoba na lotnisku zauważyła Nelly i zapytała: „Czy pani jest panią Nelly Jackson?”

„Cześć!” powiedziała Nelly, kiwając głową.

Osoba ta porównała zdjęcie do zdjęcia Nelly i wyglądała na zaskoczoną.

Donna, najmłodsze dziecko, zaśmiała się z Nelly. „Nelly, ludzie mogą pomyśleć, że miałaś operację plastyczną na podstawie tego zdjęcia!”

„Bzdura! Nelly jest naturalnie piękna!” Tony, najstarszy, bronił jej, głaszcząc ją po głowie. Zawsze lubił chronić swoją mamę.

Wierząc, że dzieci są rodzeństwem Nelly, pracownik lotniska uśmiechnął się i powiedział: „Pani Jackson, pani rodzeństwo jest bardzo słodkie”.

Nelly spojrzała w stronę swoich dzieci. Podczas badania kontrolnego dowiedziała się, że urodzi bliźnięta, ale później okazało się, że będą to trojaczki. Ale kochała i doceniała swoje trojaczki, zawsze chciała mieć bliską i kochającą rodzinę.

„Poczekaj tu chwilę. Przyniosę je” – powiedziała Nelly, nie czując potrzeby dalszego wyjaśniania.

„Okej! Nie spiesz się” – powiedział pracownik lotniska z uśmiechem.

„Nelly, wszystko w porządku. Dziadek czeka tuż za drzwiami. Znajdziemy drogę” – powiedział Tony.

"Jesteś pewien?"

Wszystkie trzy dzieci skinęły głowami jednocześnie.

Nelly wierzyła, że jej dzieci potrafią same o siebie zadbać. „Okej, powiedz dziadkowi, że niedługo wrócę”.

„Okej!” potwierdził Ben.

Nelly podążyła za pracownikiem lotniska na zewnątrz, gdzie czekał na nich samochód.

Gdy już odeszli, Tony poprowadził rodzeństwo. „Chodźmy”.

„Tony, muszę skorzystać z toalety!” powiedziała Donna.

Tony rozejrzał się i zobaczył w pobliżu łazienkę. „Dobra, spiesz się.”

Donna dała swoją lalkę Barbie Tony'emu. „Zaopiekuj się Elisą ode mnie, Tony. Zaraz wrócę”.

Po skorzystaniu z łazienki Donna poprawiła włosy i szykowała się do wyjścia. Ale przypadkowo wpadła na kogoś w kącie i upadła. „O nie”.

Alpha Kilian usłyszał hałas i zobaczył śliczną dziewczynkę na ziemi. Podszedł do niej.

تم النسخ بنجاح!