Rozdział 282 282
Księżyc w końcu wzeszedł, rzucając złowieszczy blask na fale oceanu. Thalia, z oczami błyszczącymi głodem, brutalnie rzuciła drżącego mężczyznę na skrzypiący pokład.
Ból przepłynął przez jego żyły, wyrywając go ze stanu nieprzytomności. Spoglądając w otchłań wokół niego, zdał sobie sprawę, że utknął w sercu ogromnego oceanu.
Próbując uwolnić się z więzów, szybko odkrył, że ma mocno związane ręce i nogi.