Rozdział 81 On był moją jedyną rodziną
Nie czekając na moją odpowiedź, Derek uśmiechnął się, obejmując mnie ramieniem. Wkrótce wyprowadził mnie ze sklepu jubilerskiego i poszedł do galerii handlowej po drugiej stronie ulicy. Wyglądało to tak, jakby wcześniej po prostu żartował.
Stał przez jakiś czas w cukierni i zapytał: „Myślisz, że powinienem pójść dziś do domu na kolację? Mam na myśli dom mojego ojca”.
To był pierwszy raz, kiedy wspomniał mi o swoim ojcu. Po ślubie poznałam jego dziadka, ale nie jego ojca.