Rozdział 105 Czyż to nie było ekscytujące?
Louise namówiła mnie, żebym usiadł z nimi i razem zagrali w karty.
Pokręciłem głową w odmowie. „Nie wiem, jak grać”.
„Łatwo się tego nauczyć, no dalej! Gra polega wyłącznie na szczęściu. Poza tym nie gramy o pieniądze. Przegrani będą musieli po prostu pić. W najgorszym razie zostaniemy zmasakrowani” – powiedziała Louise swobodnym tonem.