Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 6

Minął już tydzień odkąd byłem na imprezie u Maxa.

Tej nocy płakałam bez powodu. Zastanawiałam się, dlaczego zaczęłam coś czuć do chłopaka, który nie miał pojęcia o moich uczuciach.

Nie mogłam zapomnieć jego pocałunku i bliskości. Zoe przyjechała odebrać mnie z domu następnego dnia. Zauważyła ślad na mojej szyi i wyglądała na zszokowaną. Kiedy opowiedziałam jej wszystko, bardzo się zdenerwowała na lan.

Ale poprosiłem ją o obietnicę. Powiedziałem jej, żeby nie rozmawiała o tym z nikim, nawet z Maxem i Chloe. Na początku się nie zgodziła, bo chciał dać nauczkę Lanowi, ale później nalegałem i nie miała innego wyjścia, jak się zgodzić. Pomogła mi nawet zakryć ślad po pocałunku makijażem.

„Gdzie się zgubiłaś, Emma?”

Usłyszałem moją matkę i spojrzałem na nią. Jedliśmy razem śniadanie.

„Nic, mamo.”

„Jesteś pewien? Obserwowałem cię przez cały tydzień. Wyglądasz mi na trochę zagubionego. Czy wszystko w porządku?”

„Tak, mamo. Wszystko w porządku. Nie martw się.”

Moja mama uśmiechnęła się do mnie i skinęła głową. Długo patrzyłam na moją mamę. Wydawała się dziś bardzo szczęśliwa.

To dlatego, że jutro kończyłam osiemnaście lat. Ona była bardziej podekscytowana niż ja.

Wszystko miało się zmienić jutro. Znajdę swojego partnera.

Bałem się, kto to będzie.

Bo ilekroć zamykałam oczy, widziałam kogoś, o kim nie powinnam była myśleć.

Przez cały tydzień ignorował mnie, jakbym była niewidzialna. To prawda, że ja też tego chciałam. Chciałam być od niego z dala. Ale to, co zrobił tamtej nocy, było czymś, czego nigdy nie mogłam zapomnieć. Jak mógł o tym tak łatwo zapomnieć?

Nawet nie przyszedł, żeby mi wyjaśnić i przeprosić za to, co zrobił.

Ogólnie rzecz biorąc, miałem totalny mętlik w głowie.

Po śniadaniu mama poszła do szpitala, a ja poszłam do sypialni. Postanowiłam nie iść dziś na uniwersytet. Chciałam zostać sama w domu. Chociaż wiedziałam, że mam dziś kilka zadań do wykonania, nie chciałam iść. Byłam zdenerwowana bez powodu.

Cały dzień oglądałam seriale. Moi przyjaciele dzwonili, żeby zapytać, dlaczego nie poszłam na żadne zajęcia. Powiedziałam, że źle się czuję i dlatego. Nie powiedziałam im o moich urodzinach. Moja mama nigdy nie pozwoliłaby mi zorganizować takiej imprezy jak oni ani zaprosić ich do siebie.

Moja mama wróciła wieczorem i zrobiła nam kolację. Pomagałem jej w kuchni. Rozmawialiśmy o wspomnieniach i śmialiśmy się. Rozjaśniła mi nastrój, choć nie zdawałem sobie z tego sprawy.

Po prostu kochałam moją matkę. Jaką silną kobietą była! Dlaczego nie mogłam być taka jak ona? Nie byłam silna, przynajmniej emocjonalnie.

Po późnej kolacji przytuliłem mamę i powiedziałem dobranoc, po czym udałem się do swojego pokoju.

Godzinę później, gdy już miałam iść spać, ktoś zapukał do drzwi.

Otworzyłem drzwi i oniemiałem.

"WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN!"

Ku mojemu zdziwieniu, Zoe i Chloe trzymały razem wspaniały czekoladowy tort. Max stał za nimi z bukietem kwiatów. Mój wzrok przesunął się na matkę stojącą za nimi wszystkimi. Uśmiechnęła się do mnie i skinęła głową.

Moje oczy zrobiły się łzawe. To był pierwszy raz, kiedy moja matka pozwoliła moim przyjaciołom zrobić mi taką niespodziankę. Teraz rozumiem, dlaczego zawsze mi mówiła: „Kiedy skończysz osiemnaście lat, znajdziesz swoją partnerkę. Od tamtej pory nigdy nie będę cię powstrzymywać przed robieniem czegokolwiek”.

Zoe i Chloe położyły ciasto na łóżku, przytuliły mnie i złożyły mi życzenia urodzinowe. Max dał mi bukiet kwiatów i przytulił mnie. Rzuciłam okiem na moją matkę.

Uniosła brwi. Parsknęłam śmiechem, pokręciłam głową i bezgłośnie powiedziałam: „Tylko przyjaciel”.

W odpowiedzi skinęła głową.

„Dziękuję” – powiedziałam moim przyjaciołom i podeszłam do mojej matki. Przytuliłam ją i szlochałam.

Poklepała mnie po plecach. „Chodź. Pokrójmy tort”.

Zdmuchnęłam świeczki, modląc się, aby spełniły się wszystkie życzenia mojej matki. Obiecałam sobie, że będę lojalna wobec mojego partnera i nie będę myśleć o nikim innym.

Pokroiłam ciasto i nakarmiłam wszystkich.

Moi przyjaciele zostali do pierwszej w nocy. Moja mama przygotowała dla nich przekąski na późną noc, a my wszyscy świetnie się bawiliśmy, ciesząc się moimi małymi urodzinowymi obchodami.

Wyszłam pożegnać się z przyjaciółmi, gdy wychodzili z domu.

„Jesteś taka piękna bez okularów i z rozpuszczonymi włosami. Wyglądasz zupełnie inaczej. Dlaczego nie wychodzisz tak?” zapytał Max, patrząc na mnie.

Byłam oszołomiona. Zdałam sobie sprawę, że mam na sobie długą piżamę. Nie miałam okularów, a moje włosy były rozpuszczone.

„Właściwie mój wzrok jest w porządku. Używam go na zewnątrz, ponieważ mam alergię na kurz”.

„Co ty mówisz? Twoja mama jest lekarzem. Poproś ją, żeby poleciła ci jakieś krople do oczu” – powiedziała Zoe z tyłu

Max puścił do mnie oko.

„Tak, ma rację.” Chloe dołączyła do rozmowy.

„Powiem jej później” – mruknąłem do nich.

Wszyscy wsiedli do samochodu Maxa i odjechali. Max obiecał im, że ich odwiezie.

Wszedłem do domu i znów przytuliłem mamę. Plotkowaliśmy przez kolejną godzinę. Powiedziała, że nie może się doczekać, żeby zobaczyć swojego przyszłego zięcia. Oczekiwała, że ustatkuję się ze swoim partnerem w ciągu dwóch, trzech lat. Zaśmiałem się, gdy zobaczyłem, jak jej oczy rozświetliły się z ekscytacji, gdy o tym opowiadała.

Jej słowa oczarowały moje serce.

„Twój partner będzie cię kochał i walczył o ciebie z całym światem, Emma.”

Następnego dnia,

Wstałem późno rano, żeby przygotować się na uniwersytet. Wczoraj opuściłem zajęcia, więc bałem się, że opuszczę zajęcia dzisiaj.

Wyszedłem z domu po tym, jak pocałowałem mamę w policzek. Powiedziałem, że zjem śniadanie na moim uniwersytecie.

Kiedy przybyłem na uniwersytet, zacząłem czuć się dziwnie. Byłem niespokojny.

Nie miałam pojęcia, dlaczego czułam się tak dziwnie. Wszłam do holu. Ludzie rzucali na mnie drwiące spojrzenia. Widziałam kilku studentów, którzy byli tacy jak ja, zajęci nauką, patrząc jednocześnie na swoje książki.

Dostałem SMS-a od Zoe, że jest na zajęciach. Więc pośpieszyłem do szatni, żeby zabrać książki.

Ale zanim zdążyłem otworzyć szafkę, moje ręce zatrzymały się w połowie. Poczułem zapach czegoś uzależniającego. Pachniało deszczem, jakby padało na zewnątrz.

W tym momencie usłyszałem głośne warczenie.

Odwróciłam się i złapałam oddech, gdy zdałam sobie sprawę, kto stoi obok mnie.

Jego świecące czerwone oczy spotkały moje. Mój wilk zaczął skakać do środka z radości.

Mój wilk zaczął powtarzać to samo słowo w kółko.

Moje usta zadrżały, gdy spojrzałam mu w oczy. Mój głos wydobył się z cichego szeptu.

„lan? M-Kolego!”

تم النسخ بنجاح!