Rozdział 58
Osobą tą był nikt inny, tylko Ian Dawson. Patrzył na nią obojętnie.
Emma zmarszczyła brwi i odsunęła się. „Przepraszam”. Lan nie odpowiedział jej, jakby nagle stała się dla niego niewidzialna. Była zdezorientowana jego zachowaniem.
Był w porządku z nią na ślubie jej matki. A potem co zrobiła, żeby go urazić? Przypomniała sobie, jak ją przytulił. Poczuła dreszcz na kręgosłupie, gdy tylko o tym pomyślała. Zdała sobie sprawę, że drażniła go, rozmawiając z Mią.