Rozdział 295 Omówmy zaproszenie później
Nawet jeśli Fanny próbowałaby zadzwonić do rodziny, jej próby byłyby daremne. Zniesławienie na forum zostało zorganizowane przez Jonathana i jasno dał do zrozumienia, że
nie wybaczyłby jej. Osoba zamieszana w to z pewnością zostanie zatrzymana.
„Łatwo ci mówić. To nie tak, że to ty jesteś zatrzymana”. Fanny była bliska łez, a jej głos był łagodny, gdy wyrażała swoje żale. „Nie angażuję się w zniesławianie innych, więc dlaczego ty przestajesz. nalegać na wykonywanie telefonów. Nawet jeśli uda ci się dodzwonić, on nie może cię wypuścić. Czy zostaniesz zatrzymana na dzień czy dłużej, to zależy od niego”. Po tych słowach policjant wyciszył telefon. Słysząc to, Fanny była tak wściekła, że jej oczy i nos zrobiły się czerwone. „To wszystko wina Angeli!” zaklęła przez zaciśnięte zęby.