Rozdział 18 Jak mogli
Obok mieszkała emerytowana para, która natychmiast wyszła, gdy tylko usłyszała zamieszanie. Byli również świadkami przerażającej sceny, gdy ktoś przyszedł po południu, by dokonać aktów wandalizmu, pozostawiając ich zbyt przestraszonymi, by wyjść ponownie. Ta dziewczyna dorastała pod ich czujnym okiem: była dobrze wychowana i rozsądna, a oni nie mogli zrozumieć, jak sprowokowała takie osoby.
Genevieve podeszła, kulejąc, z twarzą pełną zmartwienia, i powiedziała: „Dziecko, ci ludzie są źli i nie są dobrymi ludźmi. Uważaj, mogą znowu cię niepokoić. Dlaczego nie przyjdziesz i nie zatrzymasz się u mnie na jakiś czas?”
Harold z ekscytacją stuknął laską i powtórzył słowa Genevieve: „Tak, w domu jesteśmy tylko my dwoje. Przyjedź i zostań z nami; mamy dla ciebie wolny pokój”.