Rozdział 141 Mężczyzna o ciemnej karnacji
„ Masz jakiś dowód?”
Lysander powiedział: „Akt ślubu”.
Lysanne prychnęła. „Nosisz ze sobą do pracy akt małżeństwa? Co się dzieje? Boisz się, że pewnego dnia zostaniesz złapana na gorącym uczynku, więc trzymasz pod ręką fałszywy?”