Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132
  33. Rozdział 133
  34. Rozdział 134
  35. Rozdział 135
  36. Rozdział 136
  37. Rozdział 137
  38. Rozdział 138
  39. Rozdział 139
  40. Rozdział 140
  41. Rozdział 141
  42. Rozdział 142
  43. Rozdział 143
  44. Rozdział 144
  45. Rozdział 145
  46. Rozdział 146
  47. Rozdział 147
  48. Rozdział 148
  49. Rozdział 149
  50. Rozdział 150

Rozdział 218

Niechciane dziecko

Genevieve nie wiedziała, jak długo była nieprzytomna. Kiedy odzyskała przytomność, leżała na oddziale szpitalnym, ubrana w koszulę pacjenta. Promienie słońca wpadały przez okna i lekko ogrzewały oddział. Próbowała podnieść się na łóżku i nalała sobie szklankę wody z dzbanka na pobliskim stole. Właśnie wtedy ktoś otworzył drzwi. Wszedł Steven. Kiedy zobaczył, że Genevieve jest obudzona, lekko zamarł ze zdziwienia. Szybko się otrząsnął i pobiegł jej pomóc. „W porządku. Czuję się znacznie lepiej po dobrym śnie”. Genevieve odrzuciła jego pomoc z uśmiechem. Podniosła szklany dzbanek i nalała sobie filiżankę ciepłej wody. Spojrzenie Stevena przesunęło się po twarzy Genevieve, gdy powoli popijała wodę. Z ulgą zauważył, że jej policzki odzyskały kolor, a spojrzenie stało się bardziej skupione. Steven dowiedział się o poronieniu Genevieve spowodowanym stresem dopiero od Armanda, gdy wysłał ciało Patricka na kremację. Obawiał się, że znów spróbuje odebrać sobie życie z powodu śmierci Patricka. Gardło Genevieve było o wiele mniej swędzące po wypiciu filiżanki wody. „Jak długo spałam, Steven?” „Trzy dni”, odpowiedział szczerze Steven. „Byłaś bardzo zestresowana i ty —” „Poroniłam, prawda?” Genevieve tylko się uśmiechnęła i pogłaskała brzuch w obliczu nerwowego jąkania się Stevena. „I tak nie chciałabym tego dziecka, nawet gdybym nie poroniła”. Steven taktownie zmienił temat i zapytał: „Nie jadła pani od kilku dni, pani Faulkner. Czy chciałaby pani zamówić tu owsiankę?” „Byłoby miło. Dziękuję”. Genevieve skinęła głową w odpowiedzi. Steven pośpiesznie wykonał telefon i dziesięć minut później ktoś przyjechał z parującym pojemnikiem z owsianką z kurczakiem. Genevieve wstała z łóżka i podeszła do stołu jadalnego na oddziale. Otworzyła nosidełko i wyjęła owsiankę z kurczakiem. Otwierając pojemnik z jedzeniem na wynos, zapytała Stevena: „Czy Patrick został pochowany?” Myśl o bladej, pozbawionej życia twarzy jego brata sprawiła, że serce Stevena ścisnęło się z bólu. Powstrzymał smutek i odpowiedział: „Wybierałem miejsce pochówku Patricka wcześniej, ale były pewne opóźnienia. Zostanie pochowany pojutrze. A także, pani Faulkner…” Urwał, wyjmując z kieszeni garnituru zieloną kopertę i małą drewnianą figurkę, którą podał Genevieve. Steven planował je spalić bez wiedzy Genevieve, ale po przeczytaniu zaplanowanego e-maila Patricka ustąpił i przyniósł przedmioty do

تم النسخ بنجاح!