Rozdział 108
Nieposkromiony mężczyzna
Genevieve rzadko miała skurcze menstruacyjne podczas okresu, ale zazwyczaj czuła się zmęczona, więc spała do południa następnego dnia. Gospodynie domowe w rezydencji Faulknerów zostały natychmiast poinformowane wieczorem, więc żadna z nich jej nie niepokoiła. Jednak Harriet martwiła się, że Genevieve może nie mieć ubrań do przebrania, więc poprosiła kogoś o zakup w kasie w centrum handlowym. Dziesiątki zestawów ubrań zostały następnie wysłane do pokoju Genevieve bez jej wiedzy. Nie dość, że wszystkie ubrania były od luksusowych marek, była też biżuteria, która mogła do nich pasować. Chociaż rodzina Rachfordów się rozpadła, jakość życia Genevieve wcale się nie pogorszyła, odkąd poznała Armanda. Wkrótce była w stanie wybrać odpowiedni zestaw ubrań dla siebie. W chwili, gdy otworzyła drzwi i wyszła, zobaczyła Marilyn wychodzącą ze swojego pokoju. Marilyn najwyraźniej nie spała dobrze, ponieważ nie wyglądała dobrze i miała worki pod oczami. Genevieve krwawiła obficie podczas okresu, więc jej twarz była trochę blada, ale była w dobrym nastroju. Kiedy zobaczyła Marilyn, przywitała się z nią uprzejmie: „Dzień dobry, Marilyn”. „Już późno rano”. Marilyn spojrzała na Genevieve, zanim zapytała łagodnym tonem: „Czy ty też zwykle budzisz się tak późno, kiedy mieszkasz z Armandem?” Genevieve się uśmiechnęła. „Ja budziłabym się punktualnie, kiedy jestem w domu, ale byłam… zbyt zmęczona wczoraj wieczorem”. Słysząc to, Marilyn obraziła się, a jej oczy pociemniały. Słyszała od gospodyń, że Harriet poinstruowała je, aby nie budziły Genevieve rano i pozwoliły jej spać tak długo, jak będzie chciała. Marilyn rzuciła przelotne spojrzenie na twarz Genevieve, tylko po to, by zauważyć delikatne ślady na jej szyi. Szybko zrozumiała, dlaczego Genevieve spała i wyglądała na lekko wyczerpaną. Jej twarz natychmiast zbladła, gdy zacisnęła zęby. „Ty... Wczoraj wieczorem, wy dwoje…” Genevieve przycisnęła dłoń do szyi, gdy zauważyła, że Marilyn się na nią gapi, szybko przypominając sobie, że Armand ugryzł ją wczoraj wieczorem. „Przepraszam, że pozwoliłam ci to zobaczyć”. Genevieve zacisnęła usta w cienką linię, zanim dodała z frustracją: „Powiedziałam mężowi, że powinien zachować umiar, gdy nie jesteśmy w domu, ale mnie nie posłuchał”. Poczuła się zachwycona, gdy zauważyła, że ciało Marilyn się kołysze, a jej twarz pobladła jeszcze bardziej. Ja też wiem co nieco o tym, jak sprawić, by ludzie czuli obrzydzenie. Gdy Genevieve podniosła rękę, Marilyn zauważyła piękną bransoletkę na jej nadgarstku. Natychmiast też zdała sobie sprawę, że to bransoletka Harriet.