Rozdział 218
Niechciane dziecko
Genevieve nie wiedziała, jak długo była nieprzytomna. Kiedy odzyskała przytomność, leżała na oddziale szpitalnym, ubrana w koszulę pacjenta. Promienie słońca wpadały przez okna i lekko ogrzewały oddział. Próbowała podnieść się na łóżku i nalała sobie szklankę wody z dzbanka na pobliskim stole. Właśnie wtedy ktoś otworzył drzwi. Wszedł Steven. Kiedy zobaczył, że Genevieve jest obudzona, lekko zamarł ze zdziwienia. Szybko się otrząsnął i pobiegł jej pomóc. „W porządku. Czuję się znacznie lepiej po dobrym śnie”. Genevieve odrzuciła jego pomoc z uśmiechem. Podniosła szklany dzbanek i nalała sobie filiżankę ciepłej wody. Spojrzenie Stevena przesunęło się po twarzy Genevieve, gdy powoli popijała wodę. Z ulgą zauważył, że jej policzki odzyskały kolor, a spojrzenie stało się bardziej skupione. Steven dowiedział się o poronieniu Genevieve spowodowanym stresem dopiero od Armanda, gdy wysłał ciało Patricka na kremację. Obawiał się, że znów spróbuje odebrać sobie życie z powodu śmierci Patricka. Gardło Genevieve było o wiele mniej swędzące po wypiciu filiżanki wody. „Jak długo spałam, Steven?” „Trzy dni”, odpowiedział szczerze Steven. „Byłaś bardzo zestresowana i ty —” „Poroniłam, prawda?” Genevieve tylko się uśmiechnęła i pogłaskała brzuch w obliczu nerwowego jąkania się Stevena. „I tak nie chciałabym tego dziecka, nawet gdybym nie poroniła”. Steven taktownie zmienił temat i zapytał: „Nie jadła pani od kilku dni, pani Faulkner. Czy chciałaby pani zamówić tu owsiankę?” „Byłoby miło. Dziękuję”. Genevieve skinęła głową w odpowiedzi. Steven pośpiesznie wykonał telefon i dziesięć minut później ktoś przyjechał z parującym pojemnikiem z owsianką z kurczakiem. Genevieve wstała z łóżka i podeszła do stołu jadalnego na oddziale. Otworzyła nosidełko i wyjęła owsiankę z kurczakiem. Otwierając pojemnik z jedzeniem na wynos, zapytała Stevena: „Czy Patrick został pochowany?” Myśl o bladej, pozbawionej życia twarzy jego brata sprawiła, że serce Stevena ścisnęło się z bólu. Powstrzymał smutek i odpowiedział: „Wybierałem miejsce pochówku Patricka wcześniej, ale były pewne opóźnienia. Zostanie pochowany pojutrze. A także, pani Faulkner…” Urwał, wyjmując z kieszeni garnituru zieloną kopertę i małą drewnianą figurkę, którą podał Genevieve. Steven planował je spalić bez wiedzy Genevieve, ale po przeczytaniu zaplanowanego e-maila Patricka ustąpił i przyniósł przedmioty do