Rozdział 121 Tato? Charlotte?
Gdy tylko Victoria weszła do hotelu, poczuła, że wszystkie oczy gości wokół niej są zwrócone na nią.
Większość ludzi szydziła i wyśmiewała, a nieliczni wzdychali i współczuli.
Dzisiaj nie był jej dzień domowy, więc nie była ubrana bardzo formalnie, tylko wełniany płaszcz na spódnicy, a jej lekko kręcone długie włosy swobodnie opadły na ramiona. Ale dzisiaj miała na sobie wysokie obcasy i plecy proste, co sprawiało, że jej sylwetka wyglądała jeszcze szczuplej, a całe jej ciało promieniowało pewnością siebie.