Rozdział 69 Mój mąż kocha mnie najbardziej
„W takim razie poproś tę panią, aby poszła z nami na posterunek policji i współpracowała przy dalszym śledztwie”.
Kapitan policji powiedział poważnie.
„Nie! To nie ja”. Seraphina była zła i przestraszona. „Jestem najstarszą córką rodziny Jamesów. Jak mogłabym ukraść naszyjnik wart setki tysięcy? Nie nosiłabym go, nawet gdyby mi go podarowano”.