Rozdział 435 Księga druga: Oddział trzydziesty dziewiąty
„Co?” zapytała, kaszląc po tym stwierdzeniu. Jego komentarz ją zaskoczył. Czy on po prostu zawołał ją, żeby jej pochlebić?
„Mam do podpisania mnóstwo dokumentów, ale nie mogę się skupić, bo ty tam siedzisz i wyglądasz tak zachwycająco”
„Panie,…” powiedziała jąkając się, po czym urwała ze zdziwieniem.