Rozdział 112 Oddział sto dwanaście
Czując się bardzo nieswojo, Lucas szybko zjadł swoje jedzenie i wstał bez słowa. Nie mógł uwierzyć, że ta kobieta, którą poderwał, gdy utknęła przed budynkiem sądu, odwróci od niego jego rodzinę.
Julia wciąż siedziała przy stole, zajadając się posiłkiem, gdy zadzwonił jej telefon. Spojrzała na niego i był to nieznany numer. Obawiając się, że to znowu Brad, pozwoliła mu zadzwonić, a potem dostała SMS-a z tego numeru, gdy połączenie zostało przerwane.
„Dzień dobry, pani Delgado. Nazywam się James i jestem agentem nieruchomości. Ja. Delgado powiedział, że powinienem pokazać pani kilka domów. Czy dzisiaj by pani pasowało?”