Rozdział 150 Oddział sto pięćdziesiąty
Julia wpatrywała się w jego dłoń. Nie wiedziała, co robić. Widząc, że nazwał Lucasa po imieniu, musiało to oznaczać, że był blisko niego.
Nie chciała, aby kolejny niczego niepodejrzewający i niewinny człowiek poczuł się gorszy i zawstydzony z powodu takiej decyzji Lucasa.
„Nie przyjmiesz mojego uścisku dłoni?” powiedział Jason z uśmiechem.