Rozdział 240 Oddział dwieście czterdziesty
Kiedy Julia obudziła się rano, poczuła tak silne uderzenie głową, że chciała się położyć. Myśli, które nosiła w sobie przez całą noc, były wyczerpujące i nie potrafiła myśleć, jak to zrobić.
Musiała zrobić śniadanie, ale musiała unikać Lucasa. Musiała też pójść do pokoju, wziąć kąpiel i przygotować się do wyjścia. Serce waliło jej w piersi, gdy myślała o tym, z czym będzie musiała się zmierzyć.
Otworzyła drzwi i wyjrzała. W domu panowała cisza, z wyjątkiem małego hałasu wydawanego przez personel. Zawsze byli otwarci przed nią i wykonywali swoje obowiązki. Ułatwiali jej również pracę.