Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 551 Pan Mu został odurzony (część pierwsza)
  2. Rozdział 552 Pan Mu został odurzony (część druga)
  3. Rozdział 553 Nie lubię śmieci
  4. Rozdział 554 Czy wiesz kim jestem (część pierwsza)
  5. Rozdział 555 Czy wiesz kim jestem (część druga)
  6. Rozdział 556 Zawsze wiem, że (część pierwsza)
  7. Rozdział 557 Zawsze wiem, że (część druga)
  8. Rozdział 558 Tylko drobny urzędnik
  9. Rozdział 559 Nie patrz na mnie w ten sposób
  10. Rozdział 560 Wygrywasz (część pierwsza)
  11. Rozdział 561 Wygrywasz (część druga)
  12. Rozdział 562 Nie bądź dla mnie zbyt okrutny (część pierwsza)
  13. Rozdział 563 Nie bądź dla mnie zbyt okrutny
  14. Rozdział 564 Jestem tu dla Ciebie (część pierwsza)
  15. Rozdział 565 Jestem tu dla Ciebie (część druga)
  16. Rozdział 566 Daisy oszalała (część pierwsza)
  17. Rozdział 567 Daisy oszalała (część druga)
  18. Rozdział 568 Zastępstwo (część pierwsza)
  19. Rozdział 569 Zastępstwo (część druga)
  20. Rozdział 570 Nacisnę spust (część pierwsza)
  21. Rozdział 571 Nacisnę spust (część druga)
  22. Rozdział 572 Nie chcę umierać (część pierwsza)
  23. Rozdział 573 Nie chcę umierać (część druga)
  24. Rozdział 574 Frustracja Daisy (część pierwsza)
  25. Rozdział 575 Frustracja Daisy (część druga)
  26. Rozdział 576 Jedźmy na wycieczkę
  27. Rozdział 577 Prawie dobry człowiek
  28. Rozdział 578 Hotel Zapach Jaśminu
  29. Rozdział 579 Tajemnica Edwarda (część pierwsza)
  30. Rozdział 580 Tajemnica Edwarda (część druga)
  31. Rozdział 581 Nie wystawiaj mojej cierpliwości na próbę (część pierwsza)
  32. Rozdział 582 Nie wystawiaj mojej cierpliwości na próbę (część druga)
  33. Rozdział 583 Wielka walka
  34. Rozdział 584 Nie potrzebuję twojej pomocy (część pierwsza)
  35. Rozdział 585 Nie potrzebuję twojej pomocy (część druga)
  36. Rozdział 586 Urlop przerwany
  37. Rozdział 587 Narodziła się fabuła
  38. Rozdział 588 Niepotwierdzony bękart
  39. Rozdział 589 Zranione stopy Daisy (część pierwsza)
  40. Rozdział 590 Zranione stopy Daisy (część druga)

Rozdział 2 Ojciec i syn

Edward Mu siedział nieruchomo na krześle i obserwował małego chłopca przed sobą. Jego mała buzia, przypominająca twarz Edwarda, wyrażała spokój wykraczający poza jego wiek, a małe ciemne oczy patrzyły na niego zimno, jakby chciały coś od niego zobaczyć.

Nie podjąłby żadnych działań przed podjęciem ich przez swojego przeciwnika. Justin dorastał w wojsku. Miał styczność wyłącznie ze sprawami związanymi z wojskiem, więc dobrze znał tę zasadę. To był jego ojciec. Czy patrzył na niego w ten sposób, ponieważ był oszołomiony, czy też po prostu nie podobało mu się jego istnienie?

"Mały chłopcze, jak masz na imię?" Edward Mu zaczął, kucając obok Justina i szepcząc. Czy to był jego syn? Powinno być! W przeciwnym razie ta kobieta nie przywiozłaby go tutaj.

„Nie jestem małym chłopcem. Mam swoje własne imię”. Justin spojrzał irytująco na mężczyznę stojącego przed nim.

„No więc. Jak masz na imię?” Edward Mu uśmiechnął się żartobliwie. "Justin Mu." Chłopiec spojrzał na niego w taki sposób, że Edward poczuł się zawstydzony. Arogancki wyraz twarzy małego chłopca był taki słodki.

'Justin Mu.' Wyglądało na to, że kobieta nie chciała tego przed nim ukrywać przez całe życie. Jego gniew osłabł. Kto by pomyślał, że w ciągu jednej nocy może urodzić się dziecko?

„Wiesz, że jestem twoim tatą?”

„Tak, mamusia mi już mówiła.” Justin zmienił pozycję. Był trochę zmęczony. Przyszedł tu wcześnie rano z wojska. Było prawie południe i był trochę głodny.

„To dlaczego nie przyszedłeś tu po mnie wcześniej?” To właśnie ciekawiło Edwarda. Interesowało go również to, jak Daisy Ouyang została oficerem wojskowym. Czy było coś, o czym nie wiedział? W tym momencie Edward zdał sobie sprawę, jak mało wiedział o swojej tak zwanej żonie. On nawet nie wiedział, co ona robi.

„Mama mówi, że jesteś zajęty i nie wypada nam cię niepokoić”. Justin wyraził to szczerze, nadal zachowując chłodny wyraz twarzy. Pomimo jego uroczego wyglądu, jego twarz wydawała się smutna, jak na swój wiek.

„Czy to było to, co powiedziała ci mama? Jestem zajęty.” Edward zaczął się niepokoić. Tak, był naprawdę zajęty, zajęty flirtowaniem z różnymi kobietami. Nigdy nie myślał, że będzie miał dziecko ze swoją żoną, z którą spędził jedną noc. Nigdy się z nim nie skontaktowała, a on zupełnie zapomniał o jej istnieniu. Wyjechał następnego ranka po ślubie. Jedyne, co zrobił, to zażądał od swojej sekretarki, aby każdego roku wysyłała jej pieniądze. Gdyby nie pojawiła się niespodziewanie dzisiaj, zapomniałby o istnieniu takiej osoby w swoim życiu i o swojej tożsamości jako żonatego mężczyzny.

„Tak, możemy oglądać twoje sprawy w telewizji każdego dnia.” Justin zaczął się rozkręcać, ale był też nietaktowny i nieco bezpośredni w stosunku do swojego taty. Chociaż mama powiedziała mu, że istniały powody, dla których jego tata nie mieszkał z nimi, on nadal nie mógł zrozumieć, dlaczego nie widział ich ani razu.

„Eee… Wyglądało na to, że bardzo ci na mnie zależało.” Edward spojrzał na jego wściekłą i sarkastyczną twarz i nie mógł powstrzymać się od śmiechu. Urokliwy wygląd Edwarda zadziwił nawet Justina.

„Kogo obchodzisz? Gdybyś nie był tam codziennie z tym głupim uśmiechem, nie zawracalibyśmy sobie głowy, żeby cię zobaczyć”. Justin był zły, ponieważ za każdym razem, gdy pojawiał się w towarzystwie innej kobiety, widział, że oczy jego mamy robią się czerwone. Wiedział, że w takim wypadku mama jest smutna.

„Co? Głupi uśmiech?” Jak to możliwe, że jego niezwykle czarujący uśmiech, który potrafił przyciągnąć niezliczone piękności, stał się głupkowatym uśmiechem w oczach tego małego chłopca?

Justin zignorował tatę i dla zabawy rzucił się na miękką sofę. Przecież był tylko małym chłopcem, który chciał się bawić.

"Jesteś głodny?" Edward spojrzał na zegarek. Każdy jego ruch wydawał się tak elegancki, że bez wątpienia mógł przyciągnąć uwagę wielu kobiet.

„Chodźmy! Tata zabierze cię na lunch.” Edward Mu podniósł swój płaszcz z krzesła, przytulił Justina i wyszedł.

Próbował pogodzić się z myślą, że ma syna. Kobieta, z którą był żonaty, nie dała mu nawet szansy, żeby powiedział „nie ” i uciekła. Chociaż musiał przyznać, że chłopak był uroczy. Nie mógł uwierzyć, że mimo takiego obrotu spraw może zachować dobry humor.

Trzy miesiące? Z niecierpliwością czekał na to, czy kobieta po trzech miesiącach znów odważy się go zignorować. Edward został wyzwany. Zdecydowanie uwielbiał tę grę w pogoń.

تم النسخ بنجاح!