Rozdział 599 Jakim jesteś człowiekiem (część druga)
Pod dziecięcą i naiwną twarzą, sprytny umysł Justina i ostry język nie mogły zostać zignorowane. Każde wypowiedziane przez niego słowo było niczym pięść lądująca na nerwach Mary. Pomimo, że była tego świadkiem na własne oczy, Mary trudno było uwierzyć, że taka przebiegłość i obojętność mogą istnieć u tak małego dziecka. Chociaż Justin mógł teraz zyskać przewagę nad Mary, jego działania niestety wkrótce przyniosą mu kłopoty.
„Daisy, czy tak wychowujesz swoje dziecko? Pozwalając mu obrażać innych ludzi i nic z tym nie robiąc?” Mary warknęła oburzona. Jej godność została zdarta, rzucona w błoto i podeptana. Po tym, jak dostała od chłopca tylko upokorzenie, zaczęła rzucać się na Daisy, która cały czas siedziała cicho.
„Znam mojego syna. W normalnych okolicznościach byłby prawdziwym dżentelmenem. Myślę, że problem w sposobie, w jaki cię traktuje, leży w tobie. Zawsze broniłam prawa jednostki do wolności słowa. Nawet jeśli jest dzieckiem, Justin ma wszelkie prawo do swobodnego wyrażania swoich uczuć wobec tych, których lubi i nie lubi. Nie jestem w stanie powstrzymać go przed tym”, odpowiedziała spokojnie Daisy.