Rozdział 3 CHCĘ CIĘ GŁĘBOKO W ŚRODKU (3)
Moja szczęka zacisnęła się i nie mogłam odpowiedzieć. Luther musiał wiedzieć, że nikt inny nie był w stanie doprowadzić mnie do tego punktu tak szybko jak on. Nie chciałam dojść tak szybko, jeszcze nie. Kiedy starałam się powstrzymać chęć szarpnięcia się do przodu w jego dłoni, objętość krwi w moim delikatnym ciele pod jego dłonią wzrosła.
Luther znów drażnił moje sutki swoimi ustami, delikatnie ciągnąc zębami i puszczając, cały czas masując mój seks. Ciśnienie rosło i nie byłam pewna, jak długo wytrzymam tę zabawę. Chciałam, żeby był we mnie. Chciałam, żeby mnie wypełnił i chciałam tego teraz. W końcu jeden z palców Luthera wsunął się, pocierając wewnętrzną ścianę, podczas gdy jego kciuk pozostał na moim łechtaczce. Przesunął usta niżej w kierunku mojego pępka, okrążył językiem mój kolczyk w pępku, a następnie zszedł jeszcze niżej. Kiedy jego usta dotknęły mojego świeżo wydepilowanego przodu, chciałam krzyczeć.
Oblizał od góry do dołu i z powrotem. „Smakujesz idealnie. Twoje różowe usta są pyszne” – wymamrotał przy mojej skórze.
Ale ledwo go słyszałam. Wilgotność jego ust na mnie zwiększyła moje wydzielanie; byłam tego pewna, gdy jego dwa palce z łatwością wsuwały się i wysuwały.
Język Luthera na początku zataczał powolne kręgi, gdy całował i ciągnął ustami, puszczając, aby lekki wiatr mógł mnie ochłodzić, zanim wznowił. Jego palce nie opuściły mojego wnętrza i nie byłam pewna, jak długo wytrzymam obrzęk między nogami. Byłam gotowa, ale chciałam, żeby był na mnie o wiele dłużej. Teraz żałowałam, że nie posłuchałam swoich wewnętrznych potrzeb wcześniej tego dnia i nie masturbowałam się, aby uwolnić napięcie.
Być może mogłabym cieszyć się jego przyjemnością dłużej niż pięć minut.
Przysunęłam miednicę do jego ust, a Luther rozpoznał moją potrzebę orgazmu. Zaczął poruszać językiem coraz szybciej, koncentrując się na spuchniętym czubku, aż dostałam konwulsji. Nie odsunął ust i dalej całował i ciągnął, przesuwając językiem po moim łechtaczce, podczas gdy moje ciało drżało z ekstazy. Drżenie przyjemności rozprzestrzeniło się między moimi nogami aż do piersi, otaczając moje ciało.
Już nie naciskałam na niego, ale on dalej całował i pielęgnował moją czułość tak długo, jak mu na to pozwalałam. Kiedy moje ręce poczuły się bezwładne, ściągnął mi majtki całkowicie i podniósł mnie, żebym usiadła. Moje nogi owinęły się wokół niego, ale on je opuścił i uklęknął przede mną, ściągając bokserki, wyskakując.
Wziąłem szybki wdech, zadowolony z męskości Luthera. Lata doświadczeń seksualnych z pewnością uczyniły mięśnie tego mężczyzny silniejszymi niż dwadzieścia lat temu, a teraz nie mogłem się doczekać, aby poczuć te mięśnie w sobie. Nowa fala energii rozprzestrzeniła się przeze mnie.
„Pragnę cię” – wyszeptałam.
Luther uklęknął na piętach, z powrotem do mojego wzrostu, i zakrył moje usta swoimi. Poczułam smak mojej słoności w jego ustach.
Już odżywiona, nie chciałam niczego bardziej niż pokazać mu tę samą przyjemność, którą on mi dał. Owinęłam ramiona wokół jego szyi, skupiając się w górze i nad jego męskością.
„Poczekaj”. Pochylił się w stronę swoich dżinsów i wyciągnął foliowy woreczek. „Wszystko w porządku. Biorę pigułkę”. Wzięłam go za rękę, a prezerwatywa spadła na podłogę.
„Och, Rosie. To przekracza moje oczekiwania”. Objął moją twarz dłońmi i znów mnie pocałował.
Przycisnęłam swoje nagie ciało do niego, rozkraczając się na jego przodzie. Kontakt skóra do skóry był jak ogień do lodu. Jego ręce trzymały mój tyłek nieruchomo i opuściły mnie na jego przodzie. Wypełnił moje wnętrze, a ja napięłam uda. Luther pasował do mnie tak, jakby został stworzony tylko dla mnie, a ja zostałam odlana tylko dla niego. Przesunęłam się w górę, przyciągając się do niego, a następnie w dół.
Luther wtulił głowę w moją szyję. Jego ciężki oddech zwiększył tempo, w jakim się poruszałam. Ciśnienie, które zostało uwolnione kilka minut wcześniej, zaczęło narastać we mnie ponownie. Pochyliłam się do przodu, pozwalając, aby mój ciężar powalił Luthera na sofę.
Moje piersi ocierały się o niego, gdy dopasowywałam się do jego rytmu, pchnięcie za pchnięciem. Szybkim ruchem objął dłońmi mój przód, masując. Ścisnął moje sutki kciukiem i palcem wskazującym, pocierając je tam i z powrotem. Krążyłam biodrami, pozwalając mu poczuć moje wnętrze, aż moje ciało zaczęło szarpać samo z siebie. Moje uda zacisnęły się wokół jego bioder, a ja krzyknęłam z ekstazy. Biodra Luthera ugięły się, a on krzyknął, gdy wytrysnął we mnie swoją spermę.
Upadłam na jego klatkę piersiową, opierając swoje ciało na jego. Luther pocałował mnie w czubek głowy.
Uśmiechnęłam się, robiąc długi wydech.
„Wszystko w porządku, Rosie?” wyszeptał. Troska wstrząsnęła jego głosem. „Tak. To nie mój pierwszy raz, Luther.” Uśmiechnęłam się, przesuwając dłonie w górę do jego klatki piersiowej.
„Zauważyłem. Całkiem ładnie się zaokrągliłaś”. Przeniósł dłoń na moje biodro, aż do piersi. Sposób, w jaki mnie traktował, sprawiał, że czułam się, jakby mnie posiadał. Chciałam, żeby Luther mnie posiadał. „To jest dokładnie tak, jak pamiętam”. Wkręciłam palec w jego włosy.
„Tylko że nie wiedzieliśmy, co robimy” – powiedział.
Spojrzałam w zamyślone oczy Luthera i oparłam brodę na jego piersi. „Ale było równie idealnie”.
„Tak było, prawda?” Podniósł głowę i pokrył moją twarz czułymi pocałunkami, tak samo jak zrobił to, gdy kochaliśmy się po raz pierwszy.
Luther przesunął się w prawo, delikatnie wychodząc ze mnie. Obrócił moje ciało, przyciskając swój wciąż pełny przód do mojego tyłka i przytulił mnie. Leżeliśmy na kanapie przez wiele godzin, przykryci dodatkowym kocem. Gwiazdy przesuwały się po czarnym niebie, a ja przypomniałam sobie, jak życzyłam sobie jednej z nich ostatniej nocy, którą spędziliśmy razem jako nastolatkowie. Staliśmy na moście, obiecując sobie nawzajem, że znajdziemy sposób, by być razem pewnego dnia. I tak się stało.
„Przepraszam, że straciliśmy tyle czasu” – wyszeptał mi do włosów. „To nie twoja wina. Byliśmy tacy młodzi”. Wierciłam się w jego objęciach. „Bałem się, że nie będę w stanie cię znaleźć”. Jego ramiona zacisnęły się wokół mnie. „Ale udało ci się”.
„Tak.” Uśmiechnął się. „Nigdy nie przestałem cię kochać, Rosie.”
„Ja też zawsze cię kochałam, Lutherze.”
Racjonalna część mojego umysłu wiedziała, że powinnam zadać mu kilka pytań.
W końcu znałam Lu thera tylko jako chłopca w wieku nastoletnim. Nasza korespondencja i przyjaźń na odległość były dokładnie tym, czym były - przyjaźnią. Nie znałam go jako mężczyzny ani dojrzałego i wiernego kochanka, chociaż z utęsknieniem czekałam na tę część. W końcu dlatego tu przyjechał, prawda?
Aby uprawiać seks z tą samą kobietą, którą kochał po raz pierwszy.
„To jest zbyt piękne, żeby było prawdziwe, prawda? Nadal mieszkasz w Wenecji i musisz wrócić do domu”.
Poczułam, jak potrząsnął głową. „Przeprowadzę się tutaj. Nie stracę cię ponownie”. „Zrobiłabyś to?” „Zrobię dla ciebie wszystko, Rosie. Chciałaś, żebym była twoją pierwszą. Ja chcę, żebyś była moją jedyną.