Rozdział 21 Życzenia się spełniają (2)
Jednak wyjeżdżając z parkingu przy biurze, pomyślała, że coś jest nie tak z jej samochodem. Może gdyby jej dzień w pracy był lepszy, wróciłaby do biura, żeby sprawdzić, czy ktoś tam zna się na samochodach, ale tak jak minął jej dzień, chciała po prostu jak najszybciej stamtąd wyjść. Była pewna, że uda jej się wrócić do domu i wtedy będzie mogła martwić się o swój samochód. Gdyby to nadal wydawało się dziwne, to wtedy załatwiłaby sobie mechanika.
Niestety, dotarła do połowy drogi do domu, gdy silnik zaczął trzeszczeć. „No dalej, dalej” – mruknęła.
To nic nie dało. Poczuła, że moc się włącza i miała tylko tyle czasu, żeby zjechać na pobocze.