Rozdział 17 SMAK DZIEWICZEGO PENISA (2)
Musiała się wyżyć, a potem musiała zostać wyruchana. Mocno. „Myślę, że musisz mi pokazać, jak dobrze potrafisz zjeść moją cipkę, młodzieńcze”. Mruczała, rozdzielając wargi palcami. Ociekały jej sokami.
Myron z zapałem zanurzył się w jej szparce, jego język wydawał się być wszędzie. Całował i lizał w górę i w dół, patrząc na nią z aprobatą w oczach. Miles wiedział, że musi go trochę nauczyć.
„Zwolnij, kochanie. Nie tak szybko. Przejdź w górę i w dół po bokach i delikatnie mnie pocałuj”. Jego język i usta zaczęły muskać jej najbardziej wrażliwe części. „To lepiej, kochanie”. Rozchylając kaptur, wskazała na pulsujący łechtaczkę. „Widzisz to?” Skinął głową, jego usta już lśniły wilgocią. „Dotknij go, ale bądź delikatny i liż go dookoła”.