Rozdział 385
Jednak Florence, wyczuwając zamiar Jonathana, by się rozłączyć, szybko wtrąciła: „Panie Lawson, proszę się jeszcze nie rozłączać. Mam coś ważnego do omówienia”.
Jonathan milczał, marszcząc brwi i trzymając telefon.
Nigdy nie spotkał kogoś tak uporczywie uciążliwego jak Florence i nie przepadał za jej powtarzającymi się zalotami. Gdyby nie jej status dziedziczki rodziny Shelton, przestałby okazywać jej jakiekolwiek zainteresowanie.