Rozdział 302
Cassandra skromnie się uśmiechnęła. „Wiem tylko trochę. Nie jestem taka niesamowita”.
Słysząc to, Sophia pochwaliła ją jeszcze kilka razy, po czym, wymówką, że nie chce jej przeszkadzać, odciągnęła Christophera.
Od czasu, gdy Christopher poznał Fanny, marzył o tym, żeby ją poznać, ale Sophia zawsze była u jego boku, więc w ogóle nie miał takiej okazji.