Rozdział 298 Bała się mdłości.
„Angela wkrótce zejdzie, żeby się z tobą spotkać. Proszę, bądź uprzejmy, kiedy będziesz z nią rozmawiać! Nie prowokuj jej!” Słowa Jamesa niosły ostrzeżenie.
„Jeśli znów ją zdenerwujesz, to ja też nie będę w stanie ci pomóc! Musisz wyjaśnić sprawę z policją”.
Mimo początkowej niechęci George ostatecznie wyraził zgodę, biorąc pod uwagę okoliczności.