Rozdział 287 Ślepe oskarżenie
Angela poczuła się wzruszona i szczęśliwa w sercu. „Więc zostajemy w domu?”
„Możesz robić, co chcesz. Będę ci towarzyszył” – odpowiedział Jonathan, wydając się gotowym do realizacji jej planów.
Zasugerowała: „No dobrze... może chciałbyś pójść do gorących źródeł?”