Rozdział 148 Feniks
Angela odepchnęła Britney, nie zwracając uwagi na gniew Scarlet. „Jesteś pewna, że jesteś moją prawną matką? Jesteś pewna, że chcesz, żebym cię uznała? Co?” Angela rzuciła Britney lodowate spojrzenie, mówiąc chłodnym tonem.
Britney pocierała bolesne miejsce na nadgarstku. Cierpiała zbyt mocno, by przez chwilę mówić, ale dało jej to też trochę czasu na oczyszczenie umysłu. Kiedy Angela była mała, zawsze traktowano ją jak ciężar. Jako dziecko była karcona, bita lub wykorzystywana jako darmowa siła robocza – jedzenie dawano jej tylko po to, by utrzymać ją przy życiu. Teraz, kiedy odniosła sukces, a zwłaszcza dlatego, że nie jest moim biologicznym dzieckiem, naprawdę nie musi nic dla mnie robić. Czy mogłam oczekiwać, że do mnie wróci? Britney jednak
Fanny była jej biologicznym dzieckiem i łączyły je więzy krwi. Fanny była kimś, kto nie potrafiłby się jej pozbyć. Co więcej, rodzina Kins wyraźnie dbała tylko o jej biologiczne dziecko, więc musiała mocno trzymać się swojego ciała i krwi!