Rozdział 102 Bezczelny Declan
„ Daj mi to!” Zanim zdążył odpowiedzieć, Winter wyrwał mu telefon i nacisnął przycisk odbierania połączenia.
Declan parsknął śmiechem i zapytał: „Co powiedziało laboratorium?”
Kilka sekund później Winter, mocno gryząc wargę, nagle odłożyła słuchawkę, a jej palce drżały ze złości. Wściekle rzuciła telefon na stół i wybiegła, płacząc.