Rozdział 178 Ona poszła dalej
„ Więc czego właściwie ode mnie chcesz? Wiem, że cię rozczarowałam i zauważyłam, że mnie ignorujesz od kilku dni. Wahałam się, czy cokolwiek powiedzieć, martwiąc się, że mogę cię jeszcze bardziej zdenerwować. Chodziłam wokół ciebie jak po jajkach…” kontynuowała Lysanne, jej ton był przesiąknięty desperacją.
„ Czy to w jakiś sposób moja wina?” Josiah wtrącił się ostro. „Kiedy przestaniesz grozić śmiercią przy każdej okazji? Pamiętasz ten raz przed tą słynną restauracją? Wyciągnąłeś Lysander na ulicę, a ona skończyła cała w siniakach, chroniąc ciebie i twoje nienarodzone dziecko. A teraz, po tym, jak twój sekret został ujawniony publicznie, myślisz o tym, żeby znowu wybiec na ulicę? Czy jest jakieś prawo, o którym nie wiem, które mówi, że śmierć w wypadku drogowym daje większe odszkodowanie niż skok z budynku lub powieszenie się? Czy tego uczą w tych szkołach prawniczych za granicą?”
Słowa Josiaha uderzyły Lysanne niczym grad cienkich igieł, celując w jej najczulsze punkty.