Rozdział 86 Czy się go boisz?
Marcel nie spodziewał się, że Shawn otworzy drzwi i sam wybiegnie.
Scena na zewnątrz była chaotyczna, szczególnie wśród pasażerów w kabinie. Nie mogli pojąć, co się dzieje. Zbili się w gromadkę przy wyjściu z samolotu, obserwując wszystko z mieszaniną dezorientacji i strachu, ale nikt nie odważył się interweniować ani przyjść z pomocą Ximeny. Cisza ogarnęła tłum, gdy obserwowali rozwój wydarzeń.
Shawn wybiegł z toalety i wtopił się w tłum.