Rozdział 47 Uklęknij i przeproś doktora Griffina
„Masz porywczy temperament. Podoba mi się. Masz chłopaka?” – zapytał mężczyzna, niezrażony sprzeciwem Ximeny. Spróbował nawet objąć ją w talii.
Nie zmieniając wyrazu twarzy, Ximena spokojnie sięgnęła po colę i wylała jej zawartość, oblewając podejrzanego mężczyznę.
Przez krótką chwilę mężczyzna stał jak sparaliżowany, oszołomiony niespodziewanym deszczem. Następnie, z gniewem w głosie, zażądał: „Co ty, do cholery, wyprawiasz?!”