Rozdział 12 Gdyby tylko mamusia mogła mnie pocałować
Ramię Ximeny pulsowało, gdy poczuła kłujący ból. Ktoś ją mocno ugryzł i wiedziała, że to nie kto inny, tylko szaleniec Ramon.
Był jak pies, gryzący ją.
„Ty draniu!” Ximena zaklęła pod nosem.
Ramię Ximeny pulsowało, gdy poczuła kłujący ból. Ktoś ją mocno ugryzł i wiedziała, że to nie kto inny, tylko szaleniec Ramon.
Był jak pies, gryzący ją.
„Ty draniu!” Ximena zaklęła pod nosem.