Rozdział 656 Moja siostra nadal tam jest!
"Marcel, obudź się!"
Głos Ximeny niósł poczucie pilności, gdy poklepała Marcela po policzku. Jego oczy zatrzepotały, a mgła oszołomienia przyćmiła jego świadomość. Próbował przemówić, ale jego głos był ledwo słyszalny. Ximena wiedziała, że musi działać szybko, aby go uratować.
Minęło trochę czasu, zanim Marcel odzyskał przytomność.